|
0:1 (0:0) |
|
Strzelcy Kraków |
|
Borkowianka Borek Szlachecki |
|
Czas spotkania: 90 min.
Niestety skończyła się dobra passa Strzelców. Patrząc przez pryzmat ostatnich występów oczywistym było, że w końcu to musi nastąpić. Tym razem na meczu stawiło się 15 zawodników. Brakowało Mikołaja Pocicy i Mateusza Kęczkowskiego. Zespół Borkowianki jest w ostatnich sezonach bardzo nieprzewidywalną drużyną. Potrafi ograć każdego, a z drugiej strony często traci punkty z drużynami teoretycznie niżej notowanymi. W meczu zamykającym rundę jesienną grający w osłabionym składzie Strzelcy zwyciężyli w Borku Szlacheckim 3:1.
Tym razem górą była Borkowianka i od razu należy zaznaczyć, że było to w pełni zasłużone zwycięstwo. W zasadzie od pierwszych minut inicjatywa należała do gości. Zawodnicy Borkowianki poruszali się po boisku żwawiej niż gospodarze i umiejętnie rozgrywali swoje akcje. Strzelcy trochę jak w jesiennym meczu z Wisłą Czernichów - bezradni.pl . Tak naprawdę tylko dobrym interwencjom Rafała Juszczyka i słabej skuteczności Borkowianki zawdzięczają gospodarze to, że do przerwy nie stracili żadnej bramki. Sami w ofensywie nie mieli nic do zaoferowania, dlatego pierwsza odsłona skończyła się wynikiem bezbramkowym.
Nie było cudu i na drugą odsłonę gospodarze nie wyszli odmienieni. Dalej przeważali goście, którzy mieli kilka dogodnych sytuacji, ale wciąż dobrze spisywał się Rafał Juszczyk. Niestety w 67. był już bezradny. Złe wyprowadzenie piłki z lewej strony. Zawodnicy Borkowianki przejęli piłkę. Strzał z pola karnego zdołał odbić bramkarz Strzelców. Piotr Kuźniar i Karol Czajkowski zamiast golkipera, asekurowali siebie i niepilnowany zawodnik gości umieścił futbolówkę w pustej bramce. Los uśmiechnął się do gospodarzy 10 minut później. Notujący bardzo słabe zawody Sebastian Stachel przeprowadził indywidualną akcję w polu karnym i został sfaulowany w polu karnym. Sam poszkodowany ustawił sobie futbolówkę, oddał mocny strzał...i bramkarz Borkowianki pobiegł za futbolówką na plac manewrowy znajdujący się przy budynku klubowym.
Do końca spotkania nic się nie zmieniło. Borkowianka zgarnęła zasłużone 3 punkty. Po niedzielnej wygranej Wisły Czernichów z Trzebolem, Strzelcy spadają na drugą lokatę w tabeli. W najbliższą niedzielę mecz na szczycie, który tak naprawdę da odpowiedź kto zajmie na koniec sezonu lokatę
1.
Rafał Juszczyk
2.
Adrian Berger
3.
Michał Nazim 46"
Mateusz Wanat
4.
Piotr Kuźniar
5.
Piotr Chwaja 83"
Kamil Dyląg
6.
Kamil Kania
7.
Krzysztof Konieczny
8.
Michał Konieczny
9.
Michał Sarga
10.
Karol Czajkowski 65"
Mariusz Orczewski
11.
Sebastian Stachel 78"
Paweł Staszak
Oceny zawodników »