- autor: strzelcykrakow, 2014-11-09 21:33
-
W meczu kończącym rundę Strzelcy zabawili się na boisku lidera Nadwiślanu Rusocice zwyciężając 5:1. Bramki zdobywali Dariusz Tarnopolski x3, Mateusz Kęczkowski oraz Michał Sarga. Honor gospodarzy uratował samobójczym golem Michał Nazim.
Szersza relacja w rozwinięciu newsa.
| 1:5 (0:2) | |
Nadwiślan Rusocice | | Strzelcy Kraków |
Do spotkania z Nadwiślanem Strzelcy przystąpili podwójnie zmobilizowani. Drużyna z Rusocic osiągnęła na jesień wyśmienity wynik wygrywając wszystkie dotychczasowe spotkania ( jedno przegrała poza boiskiem walkowerem przez brak kart zdrowia). Taki wynik robi wrażenie. W porównaniu do wiosennej wizyty w Rusocicach nie wiele się zmieniło. Napis "Rusocice Terror" na wjeździe do miejscowości wciąż wita mieszkańców i przybyszów. Dorodne kury i koguty(ale zapewne już nie te same, co na wiosnę) wciąż spacerują swobodnie po parkingu, murawa w bardzo dobrym stanie i prosi się o zrobienie wylewki przed budynkiem klubowym.
Goście, mając w głowie jesienne osiągnięcia zawodników Nadwiślanu oczekiwali na zmasowane ataki gospodarzy. Czekali, czekali i się nie doczekali, zatem sami wzięli sprawy w swoje ręce. Pierwsze czterdzieści pięć minut było w zasadzie kopią pierwszej odsłony wiosennego meczu w Rusocicach, gdzie do przerwy było 3:0 dla gości.
Pierwszą dogodną sytuację stworzył Piotr Kuźniar, który niczym Lucio za złotych lat podłączył się z obrony do ataku i prostopadłym podaniem uruchomił Dariusza Tarnopolskiego, napastnik Strzelców przegrał jednak ten pojedynek. Po chwili było już 1:0 dla gości. Grający tego dnia na prawej obronie i rozgrywający bardzo dobre zawody Kamil Kania wpadł z piłką w pole karne, oddał mocny strzał z ostrego kąta, bramkarz źle interweniował i Mateusz Kęczkowski z najbliższej odległości wepchnął futbolówkę do siatki.
Na 2:0 podwyższył Dariusz Tarnopolski, który po podaniu Mikołaja Pocicy ponownie znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Nadwiślanu i tym razem z dziecinną łatwością wykończył sytuację. Wynik do przerwy mógł, a w zasadzie powinien być wyższy. Niestety po akcji, którą można w środy oglądać w Lidze Mistrzów, Mateusz Kęczkowski nie był w stanie pokonać bramkarza rywali z najbliższej odległości.
W drugiej odsłonie, podobnie jak na wiosnę, zawodnicy Nadwiślanu ruszyli do skomasowanych ataków. Efekt tego był jednak mizerny. Chwilę radości gospodarze mieli dzięki obrońcy Strzelców, Michałowi Nazimowi, który postanowił wyręczyć nieporadnych napastników Nadwiślanu i po dośrodkowaniu z prawej strony strzałem do własnej bramki zdobył kontaktową bramkę dla zawodników lidera. Był to w zasadzie jedyny groźny strzał gospodarzy w tym spotkaniu.
Kolejne bramki zdobywali już tylko goście. Na 3:1 podwyższył Michał Sarga, który otrzymał dobre podanie od Mateusza Kęczkowskiego, wbiegł w pole karne i mocnym strzałem pokonał bramkarza. Autorem kolejnych dwóch trafień był Dariusz Tarnopolski. Najpierw po odbitym przez bramkarza strzale ubiegł obrońców i wpakował futbolówkę do siatki. A następnie przy wydatnej pomocy obrońców gospodarzy mocnym strzałem z pola karnego ustalił wynik na 5:1 dla gości.
Po odprawieniu przed tygodniem z Parkowej z kwitkiem wicelidera, tym razem ofiarą Strzelców został lider tabeli. Zawodnicy z Parkowej mogą trochę narzekać, że runda dobiegła już końca gdyż w ostatnich kolejkach prezentowali się wyśmienicie. Natomiast podopiecznym Marcina Rusina przyda się taki zimny prysznic i będą wiedzieli nad czym należy pracować w zimie i co należy poprawić, aby po ewentualnym awansie do A-klasy nie spaść z niej z hukiem. Po meczu odbyło się tradycyjne już zakończenie. Raczono się pizzą, kiełbasami z grilla oraz piwem snuto plany na przyszłość. Co z tego wyjdzie okaże się już na wiosnę. Na tą chwilę najważniejszą informacją jest to, że przynajmniej do końca sezonu zawodnicy wciąż będą mogli grać na boisku na Parkowej.
1. Rafał Juszczyk
2. Kamil Kania
3. Michał Nazim
4. Piotr Kuźniar
5. Piotr Chwaja 75" Bartłomiej Wal
6. Mikołaj Pocica (1 asysta)
7. Michał Konieczny
8. Patryk Puchalski 87" Bartłomiej Szewc
9. Michał Sarga
10. Dariusz Tarnopolski
11. Mateusz Kęczkowski (1 asysta)